Strona główna Różne Stopniowe znoszenie ograniczeń

Stopniowe znoszenie ograniczeń

5551
14
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Od 1 czerwca planuje się w naszej gminie uruchomienie przedszkoli i oddziałów przedszkolnych, funkcjonujących przy szkołach podstawowych.

Jak nam powiedział burmistrz Krzysztof Dereziński, trudno dziś powiedzieć jakie będzie zainteresowanie rodziców posłaniem dzieci do tych placówek. Do tej pory niewielu zadeklarowało skorzystanie z tej możliwości.

Od dzisiaj rozpoczął działalność Środowiskowy Dom Samopomocy. Z 45 zapisanych uczestników na dzisiejsze zajęcia dotarło 24. Prowadzenie zajęć jest możliwe przy zachowaniu wytycznych Głównego Inspektora Sanitarnego. Od 1 czerwca ruszy Dom Dziennego Pobytu „Senior+”. W tym przypadku chęć udziału w zajęciach wyraziło 14 z 18 będących na liście uczestników.

Od poniedziałku zniesione zostaną niektóre ograniczenia w Urzędzie Miejskim. Będzie już można wchodzić bezpośrednio do budynku, bez konieczności dzwonienia do drzwi. Nadal obowiązywać będzie limit jednego interesanta w biurze, w przypadku przyjęć mieszkańców przez burmistrza zaleca się wcześniejsze umówienie na konkretną godzinę.

Nieczynna pozostanie Placówka Wsparcia Dziennego. Burmistrz zapowiada jej uruchomienie jednocześnie z rozpoczęciem normalnej działalności przez szkoły.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:





14 KOMENTARZE

  1. Ciekawe kiedy Trzemeszncy pseudo lekarze z pałacu wyjdą bo narazie to przez płot trzeba krzyczeć albo zdjęcie choroby wysłać. Nawet pielęgniarki do tej twierdzy bojen wstepu nie mają.

    • Heheeeeee . 100 % popieram wpis. Jak można leczyć przez telefon. Po to są śródki typu maseczki , termometr, rękawice i płyn na bazie alkoholu. Ciekawe czy NFZ teleporady refunduje jak zwykle. Ale to tylko Trzemeszno . Niestety może z wygody już tak zostanie na zawsze. Hmm

  2. Urząd zamknięty inne obiekty otwarte(również jednostki podlegające Gminie)? Ciekawe dlaczego? Urzędnicy boją się zakazić poprzez kontakt z interesantem(innym to nie grozi hehe)-rozumiem, że poza godzinami pracy nie wychodzą z domów, nie spotykają nikogo w sklepach, nie ma wyskoków na „weekendzik”, grillów itp. Wygląda na to, że Urzędnicy nie boją sie COVID-19, ale petentów 😁.
    Pozdrawiam wszystkich normalnie pracujących😁

    • Wiadomo. A kasjerka musi obsługiwać wszystkich klientów i tutaj nie jeden nie zachowuje zasad bezpieczeństwa. Nauczyciele tak szydzili z kasjerek teraz szydza z rolników. Do pracy, to wam się odechce szydzic, narzekać. Proszę się zmęczyć psychicznie fizycznie to zobaczycie co to praca, docenicie zawody to skąd jedzenie ląduje na waszym stole w praktyce nie ze schematu w książeczce

      • Po to chodziłam do szkoły,aby m.in.dowiedzieć się,że jedzenie nie pochodzi z książeczki 🙂 (a w ogóle cóż za dziwne odniesienie)Nie przypominam sobie,żeby nauczyciele szydzili z rolników-to raczej pan minister próbuje skłócić dwie kolejne grupy zawodowe .Dobrze idzie rządzącym,bo już połowę Polski skłócili.Ludzie- myślcie samodzielnie.Każdy chce pracować i godnie zarabiać.Skończyłam studia,ale z takim samym szacunkiem odnosze się do Dyrektora placówki jak i do Pani sprzątającej.
        A tak na marginesie to akurat rolnicy chyba tak źle nie mają-dotacje,dopłaty do paliwa i inne,KRUS,dofinansowanie na modernizację gospodarstwa,ułatwienie startu młodym rolnikom,pomoc suszowa,kredyty preferencyjne itp.
        Pozdrawiam wszystkich Rolników,Panie (i Panów -nie bądźmy seksistami :-))na kasach w sklepie,Nauczycieli i wszystkie grupy zawodowe!Pracujmy,godnie zarabiajmy i nie kłóćmy się 🙂

        • Zatem radze poczytać wywody co niektórych pod artykułami. Szydzili z kasjerki teraz z rolników. Rolnik nie rzadko ma w dzieiejszych czasach wyższe wykształcenie i tak dalej. Szanujcie wszystkie zawody, tak jak to robią w innych krajach. Najłatwiej zrzucać winę na rząd. Trudniej juz dostrzec szydere i poniżanie zawodu kasjerek, traktowane tego zawodu jako ujme. Bo przecież mam studia eh Oh. Gdzie ja na kasę. Eh Oh gdzie ja do czereśni eh Oh. Na szczęście całe większość rodziców juz przejrzala na oczy hie hie hie

        • Jestem rolnikiem i to po studiach. Jeśli myślisz, że mamy łatwo to zamienię się z Tobą. My pracuje przez cały rok. Nie mamy urlopu , nie mamy tyle wolnego co np. Nauczyciele. Siedza na państwowym garnuszku. I wiecznie narzekają. Jak dziecko czegos nie umie to dostaje 1 , a to świadczy tylko o nauczycielu bo nie potrafi nauczyć. To , że my roln8cy coś mamy to tylko ciężka praca się dorobilismy. Jak każdy myśli, że łatwo dostać jakieś dofinansowanie to się myli. Też mamy kontrolę, . A jak jest susza czy ulewy to jesteśmy stratami. Wszystko ładnie wyglada w telewizji , a jak jest naprawdę to Ci co nie mają gospodarki to nie wiedzą. Więc zanim coś napiszesz o rolnikach to się dowiedz jak jest naprawdę.
          Więc @Sofia nie pisz że mamy dobrze

          • Myślę, że każdy decydując się na wybór zawodu i uprawianie jakiejś profesji wie, jakie są plusy i minusy danej pracy. Zna widełki płacowe, specyfikę pracy, wymagania. Dlaczego więc chcecie się zamieniać z innymi? Wszędzie dobrze, gdzie nas nie ma? Ja swój zawód lubię, fortuny nigdy w nim nie zbiję, ale nie marudzę, bo sama wybrałam. Zawsze się również można przekwalifikować i zacząć robić to, co tak nam się podoba w wykonaniu innych.

          • Jedynka w szkole nie świadczy tylko o nauczycielu. Świadczy też o potencjale ucznia, jego wkładzie pracy, zaangażowaniu i motywacji. Tak jak słabe plony nie świadczą o kiepskim rolniku, ale o warunkach pogodowych (np. susza), żyzności gleby, użytych nasionach, sadzonkach, nawozach i właściwym dbaniu o uprawy.

          • Ono nei wiedzą, co to ciężka praca. Nie mają porównania. Ciągle im mało. Wiecznie narzekają. Rzygam juz jak widzę kolejny artykuł gdzieś o biednym oj nauczycielu. Zero plusów same minusy. Wiecznie niezadowoleni ciągle kasa kasa kasa. A przekwalifikowac się jakoś nie chcą. Ja nie mam czasu narudzenie narzekanie. Potrzebuje pieniędzy biorę druga dorywcza prace. Truskawki /allegro cokolwiek. Tez mam studia ukończone na uniwersytecie, dzienne. Chce kasę biorę drugi etat, zlecenie na 1-3 miesiące dodatkowy albo kredyt! Który splacam. Nie becze ze ciągle mi mało malo. Nie do zniesienia juz są. A jedynka często świadczy o złym ucznia a często i częściej o leniwym nauczycielu.

          • masz rację. kto nauczony pracy ten pracuje i nie narzeka bo nie ma na to czasu. kto wymagajace studia skończył ten zarabia. komu źle i ciągle mało ten robi coś w tym kierunku żeby to zmienić. żadna praca nie hańbi chcecie podwyżki – do pracy. ja nie mam czasu się wyspać a co dopiero narzekać na zarobki. każdy obywatel musi sobie radzić ale wy byście chcieli full wolnego czasu dziesięć tysięcy netto najlepiej te swoje przywileje i wielkie państwo nikt niech nie podskakuje nie ma już tego skończyło się rodzice juz nie tacy głupi i widzą co się dzieje.

          • Dodam jeszcze, że norma jest narzekanie na rodziców. Jesli sobie rodzic nie życzy głupich tekstów do dziecka to znaczy ze ma ich nie być. Nie po to podobno ukończyli tyle kierunków fakultetow żeby rynsztokowe zachowania praktykowac. Skończyła się era glupich tekstów bo rodzice dbają o dzieci w tych czasach i często nie pozwalają na takie traktowanie. Wiec zaraz lecą teksty „madki” na glowami z pretensjami i przesmiewanie o Brajanku i Dzesice. Nie, po prostu dbanie o szacunek dla dziecka.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj