Strona główna Sport i rekreacja Sprawiedliwy remis „Zjednoczonych”

Sprawiedliwy remis „Zjednoczonych”

639
3

W ubiegłą sobotę zainaugurowano rozgrywki w IV lidze. W Trzemesznie w ogromnym upale Zjednoczeni podejmowali KKS 1922 Lechię Kostrzyn. Po bardzo emocjonującym pojedynku (i obfitującym w dużą liczbę sytuacji podbramkowych) padł wynik 2:2. To rozstrzygnięcie możemy uznać za sprawiedliwe.

W pierwszej odsłonie lepsze wrażenie sprawiali piłkarze gości. Już na początku zawodów rywale trafili w słupek, jednak to trzemesznianie pierwsi objęli prowadzenie. W 20. minucie indywidualny rajd od połowy boiska przeprowadził Adam Konieczny. W sytuacji sam na sam z Dominikiem Sobelem najpierw górą był bramkarz Lechii, ale wobec dobitki „Konika” był bezradny. Kilka minut później w niemal identycznej sytuacji znalazł się Kamil Wysocki, ale przegrał pojedynek z goalkeeperem z Kostrzyna. Tymczasem w 29. minucie zawodnik gości Piotr Gawron uderzył z okolic pola karnego i po rykoszecie futbolówka przelobowala Szymona Menza i mieliśmy remis 1:1. Potem do Zjednoczonych ponownie uśmiechnęło się szczęście, po strzale w słupek zawodnika gości. Pomimo jeszcze kilku okazji do przerwy był wynik remisowy.

Po zmianie stron do głosu doszli gospodarze. W 52. minucie Wysocki znów stanął oko w oko z Sobelem, ale uderzył zbyt lekko. Chwilę potem doszło do niecodziennej sytuacji. Piłkę z własnej połowy wybił Krzysztof Majchrzak. Wysunięty bramkarz Lechii zaczął rozpaczliwie wracać na swoje pole karne. Futbolówka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. W 56. minucie Konieczny mógł powtórzyć wyczyn z pierwszej odsłony, ale po raz kolejny błysnął Dominik Sobel, broniąc końcówkami palców strzał napastnika miejscowych. Za moment podobną okazję miał zawodnik Lechii Gawron, ale górą był Menz. W 58. minucie uaktywnił się w ofensywie Marcin Nowak. Najpierw trafił w słupek, a w 61. minucie dołożył nogę po zagraniu Krzysztofa Chojnackiego i Zjednoczeni prowadzili 2:1.

Chwilę później mogło być po meczu. Konieczny przegrał jednak pojedynek sam na sam z Sobelem. W końcówce uaktywnili się goście. I to poskutkowało golem na 2:2. Kapitan Lechii Damian Pietrzak strzelił z piętnastu metrów i zaskoczył Menza. W 84. minucie podobnie strzelił Stoiński, ale tym razem czujny był bramkarz trzemesznian.

Ostatecznie wynik już się nie zmienił i obie drużyny podzieliły się punktami.

(Zjednoczeni Trzemeszno, fot. P. Kwiatkowski)

3 KOMENTARZE

  1. wiem ze nie na temat, ale proszę o pomoc, może ktoś wie jaki będzie objazd z Niewolna do Trzemeszna w czasie remontu przejazdu….

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj