Strona główna Różne Spotkanie Ne.Mo na Malcie

Spotkanie Ne.Mo na Malcie

1909
16

W dniach 3- 6 października miało miejsce kolejne spotkanie robocze programu współpracy miast partnerskich Ne.Mo, czyli Network for Mobility (Sieć dla Mobilności), które to tym razem odbyło się w miejscowości Xaghra na wyspie Gozo (Malta).

Przypomnijmy, że program Ne.Mo realizowany jest w latach 2012-2014, a partnerami w nim są następujące miasta i gminy: Trzemeszno (koordynator programu), Xaghra (Malta), Suhindol (Bułgaria), Baicoi oraz Tintareni (Rumunia), Zadvarje (Chorwacja), Kekava (Łotwa), Chios (Grecja), Miggiano (Włochy), oraz Kusztentmiklos (Węgry).

Spotkanie na Malcie Trzemeszno reprezentowane było przez panie: Krystynę Mądrą (radną Rady Miasta), Ilonę Adamską (wicedyrektora ZSOiZ) oraz Beatę Szymańską (nauczyciela języka angielskiego w ZSOiZ). Pomimo tego, iż spotkania robocze trwają zaledwie kilka dni, uczestnicy zawsze znajdują czas zarówno na intensywne prace nad kolejnymi etapami projektu, jak i na zwiedzanie najważniejszych dla społeczności lokalnych miejsc.

Delegacje, które przybyły na Gozo zwiedziły między innymi: sanktuarium Ta’Pinu, megalityczne świątynie Ggantija, uważane za jedne z najstarszych wolnostojących budowli na świecie (wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO) oraz dostępną dla turystów część jaskini Calypso, mitycznej nimfy, która to miała więzić Odyseusza.

Program Ne.Mo stawia sobie za cel główny zwiększenie mobilności młodych ludzi w celu poszukiwania pracy, nowych możliwości oraz nowych znajomości. Wymiernym skutkiem tego programu mają być staże zawodowe, praktyki zawodowe oraz programy wolontariackie realizowane w miastach partnerskich. Oznacza to, że trzemeszeńscy pracodawcy mogą złożyć zapotrzebowanie na praktykanta / stażystę pochodzącego z jednego z miast partnerskich, natomiast trzemeszeńska młodzież już dziś może przeszukiwać oferty pracodawców, umieszczane na bieżąco pod adresem: http://www.nemotwinning.eu/match_mobility_6.html.

malta 1 malta 2 malta 3 malta 4 malta 5 malta 6

16 KOMENTARZE

  1. Program dotyczy młodzieży ale jeżdżą radni i inni dygnitarze. Co jakiś czas ktoś z radnych wyrusza w zagraniczne wojaże. Inni dostają prace dla siebie , inni dla swoich rodzin. I czemu się tu dziwić, że potem łapki podnoszą tak jak burmistrz chce. Dotyczy to większości radnych, również przewodniczącego, który czasem coś tam na burmistrza pomarudzi ale jak przychodzi do najważniejszych głosowań to rączka w górę . W końcu on tez czasem chce gdzieś wyskoczyć i się rozerwać.

  2. Drogi Panie Tik Taku, odpowiem Panu jako uczestniczka programu, choć nie czuję się dygnitarzem. W czasie realizacji programu odbyło się już kilka wizyt studyjnych delegacji w miastach partnerskich, i WYŁĄCZNIE ten jeden wyjazd miał miejsce bez uczestnictwa młodzieży. Żeby nie być gołosłownym: w wyjeździe do Bułgarii wzięły udział dwie uczennice (teraz już absolwentki) LO, w Chorwacji – trzy, na Łotwie też co najmniej dwie, a na Węgrzech była Kantata. Kilkunastu uczniów LO oraz TOT było zaangażowanych w obsługę delegacji zagranicznych podczas spotkania w Trzemesznie.
    Ne.Mo jest programem skierowanym do ludzi młodych w zakresie podniesienia ich mobilności, i, możesz mi uwierzyć lub nie, naszym zadaniem jest wyłącznie gromadzenie i przetwarzanie informacji, zachęcanie lokalnych przedsiębiorców do współpracy, a przede wszystkim zachęcanie młodzieży do tego, aby uwierzyli w swoje możliwości i bez kompleksów aplikowali na dostępne stanowiska, jednocześnie zdobywając nowych przyjaciół, nowe doświadczenia zawodowe, poznając nowe kultury – pozbywając się ograniczeń.
    Pozdrawiam serdecznie, i jednocześnie zapraszam do dopytywanie o szczegóły programu jeśli okaże się, że Pan Tik Tak, czy jego syn, czy córka, czy wnuk, albo wnuczka jest człowiekiem młodym i zainteresowanym mobilnością. B. Szymańska

  3. Sporo mi Pani wyjaśniła, nie wszystko wiedziałem. Dziękuję. Nie zmienia to faktu ,że był to wyjazd bez młodzieży. Stad moje pytania. Ile ten wyjazd kosztował gminę a ile Unię? Czy Pani Mądra również zajmowała się takimi sprawami jak cyt. ” gromadzenie i przetwarzanie informacji, zachęcanie lokalnych przedsiębiorców do współpracy, a przede wszystkim zachęcanie młodzieży do tego, aby uwierzyli w swoje możliwości i bez kompleksów aplikowali na dostępne stanowiska,” Jeśli tak to w jaki sposób?

  4. Anonimie, nie wiem, jakich Ty rezultatów oczekujesz – jeżeli np. zakładasz, że rezultatem ma być lot trzemesznian na Marsa, to rzeczywiście, Twoich założeń program nie spełni. Ale autorzy programu stawiają sobie inne cele – zwiększenie mobilności uczniów z miast partnerskich. Do tej chwili zrealizowano jedną mobilność – nastolatka z Rumunii spędziła miesiąc we Włoszech pracując z dziećmi uchodźców z Afryki. O tym doświadczeniu wypowiada się z ogromnym entuzjazmem. Na młodzież – w tym z Trzemeszna – czekają kolejne oferty, m. in. z Łotwy i Włoch, wkrótce też pojawić się mają następne, w tym z Chorwacji czy Malty.
    Dodam tutaj jeszcze, bo może nie jest to wystarczająco czytelne – spotkania robocze, takie jak to na Malcie, NIE SĄ realizowanymi w projekcie mobilnościami – na takie młodzi ludzie aplikują indywidualnie i wyjeżdżają bez opiekunów. Spotkania robocze służą zacieśnianiu więzi i doprecyzowaniu szczegółów mobilności.
    A co do kosztów – program został napisany przez osobę specjalizującą się w pisaniu programów unijnych, został zaakceptowany przez komisję projektowa UE, i sfinansowany w pełni z funduszy UE. Innymi słowy, gmina nie zaoszczędziłaby ani grosza nie wchodząc w ten projekt. Więc nie bardzo rozumiem to „szkoda kasy”.

  5. Pani Beato. Jeśli się mówi A to trzeba powiedzieć B. Podjęła się Pani wyjaśnień dlatego oczekuje od Pani odpowiedzi na pytanie dotyczące roli pani Mądrej w tym wypadzie. A pieniądze unijne to też finanse publiczne, one nie biorą się z księżyca. Więc mamy prawo dopytywać.

  6. W każdym spotkaniu studyjnym bierze udział co najmniej jeden przedstawiciel władz lokalnych i/lub przedstawiciel rady miasta z każdego miasta partnerskiego, tak postanowiono odgórnie na początku realizacji programu.

  7. Jak odgórnie to trudno. Na „odgórnie” nie ma rady. Szkoda , że odgórnie nie wprowadzono zasady , że w każdym wyjeździe uczestniczy np. co najmniej 75 % młodzieży (szkolnej, studentów ) Na pewno maja uczestniczyć przedstawiciele władz. Chyba sobie zrobię zestawienie a może nawet pracę doktorską napiszę. ” Wpływ wyjazdów zagranicznych za nieswoje pieniądze na głosowanie zgodne z oczekiwaniami wysyłającego” 🙂

  8. Pani Szymańska pisze dla mnie niezrozumiałym językiem.Mam wrażenie ,że przepisuje treści programowe,instrukcje,dokumenty lub inne „ważne” papiery.Komentarze tej PANI przepełnione są „potworkami”językowymi np.”realizowano jedną mobilność,szczegóły mobilności,aplikują indywidualnie” itp.
    Pewnie Pani odpowie,że tak się teraz mówi i pisze,a jestem przekonana,że nauczyciele powinni dawać przykład wzorcowej polszczyzny-zwłaszcza na tak popularnym portalu-czytanym też przez młodzież.
    Odpowiadając PANU Tik Takowi byłoby wskazane,by pisała Pani językiem prostym,jasnym,zrozumiałym dla wszystkich ludzi.Pisanie napuszonym,pseudourzędowym językiem zostawmy Urzędnikom.Proszę,by PANI oszczędziła nam wrażeń i po prostu napisała o co chodzi w tych wyjazdach.

  9. Mnie tylko zastanawia fakt czy jeśli w tej gminie jest osoba trochę lepiej wykształcona i trochę bardziej inteligentna, niż nakazuje trzemeszeńska „norma”, to od razu trzeba ją zgnębić?! Drogi Rencisto, skoro Ty masz problem ze zrozumieniem tych treści treści, to może warto by skorzystać z odpowiedniego słownika, a nie obrażać niewinną osobę? Żeby nie było wątpliwości, nawet nie znam pani Szymańskiej osobiście, ale aż nóż mi się w kieszeni otwiera, kiedy widzę, jak ludzie dowartościowują się kosztem innych.

    • Tworząc wypowiedź anonimową, z łatwością dajemy upust frustracjom. Ja w tej dyskusji – nie po raz pierwszy na tym forum zresztą – podpisuję się imieniem i nazwiskiem, mając pełną świadomość tego, że otwieram w ten sposób furtkę tym, którzy mają powód, żeby „pocisnąć Szymańskiej”. Niemniej jednak uważam, że czasem naprawdę warto choć na chwilę przestać narzekać i zauważyć, że w Trzemesznie tez „się dzieje”, i, jeśli ktoś tylko zechce, znajdzie dla siebie – a jeśli nie dla siebie, to może dla swojego syna, czy córki – ofertę, która, w tym akurat przypadku, może wzbogacić komuś przebieg kariery zawodowej.

      ps. Dziękuję do zaliczenie do grupy „powyżej normy” – znam wiele osób z Trzemeszna, którzy mają dużo wyższe wykształcenie niż ja, są bardziej doświadczeni życiowo i zawodowo. Sama o sobie nie myślę w taki sposób, i nie chciałabym, żeby przyklejano mi taką etykietkę, chociaż rozumiem, że „!” nie miał/a nic złego na myśli 🙂

      Spokojnego wieczoru.

    • Najpierw korzystajmy ze” Słownika języka polskiego”.Jeśli tam nie ma odpowiedniego słowa,wtedy sięgnijmy po „Słownik wyrazów obcych”
      Tu nie ma nic do rzeczy moje zrozumienie bądź niezrozumienie tekstu,zapewniam !,że nie jest ze mną tak źle.Gorzej jest z ! ,ponieważ nie czuje,że spór się toczy o czystość języka.
      Jestem przekonana,że PANI Szymańska wie co w trawie piszczy i świetnie czuje niuansy oraz podteksty.
      Zarzut OBRAŻANIA NIEWINNEJ OSOBY traktuję jako wyraz nieznajomości języka polskiego albo nietrafiony żart.

  10. Szanowny Rencisto, po kolei:

    MOBILNOŚĆ oznacza ruch, przemieszczenie się. W projekcie to pojęcie oznacza przeniesienie się młodego człowieka do miasta partnerskiego na czas i w celu realizacji stażu, wolontariatu, praktyki zawodowej.

    SZCZEGÓŁY MOBILNOŚCI – każda oferta praktyki / stażu / wolontariatu precyzuje takie szczegóły jak długość trwania, czas rozpoczęcia, itp.

    APLIKOWAĆ INDYWIDUALNIE – oznacza ni mniej ni więcej to, że każdy młody człowiek. który jest wstępnie zainteresowany udziałem w projekcie, sam sprawdza dostępne oferty, analizuje je pod kątem swoich zainteresowań oraz możliwości komunikacyjnych, po czym sam wysyła do potencjalnego pracodawcy dokumenty potwierdzające gotowość pracy na określonych warunkach (innymi słowy, aplikuje o pracę) .

    Nie mam w zwyczaju kopiować i wklejać czyichkolwiek wypowiedzi bez podania źródła. To, co napisałam w komentarzach do artykułu powyżej, jest moją wypowiedzią. Możliwe, że dla wielu z czytających moje wyjaśnienia nie są wystarczające – zakładam, ze są to głównie osoby, które dotychczas o programie Ne.Mo słyszały bardzo mało albo nie słyszały wcale – choć to chyba dość trudne, biorąc pod uwagę fakt, że w Trzemesznie w ciągu ostatnich kilku lat dwukrotnie gościły delegacje z miast partnerskich.

    Ma być bardzo prostym językiem? Proszę uprzejmie: Trzemeszno realizuje program współpracy miast partnerskich. Kilkuosobowe delegacje z tych miast spotykają się regularnie w każdym z tych miast po to, aby nawiązywać coraz bliższe relacje pomiędzy partnerami oraz dopracować szczegóły MOBILNOŚCI (wg definicji u góry) młodych ludzi.

    Nie jestem przedstawicielem władz lokalnych, ani rady miasta, wiec tym bardziej bardzo się cieszę, że i ja mogę w niektórych spotkaniach reprezentować nasza gminę. Widzę w realizacji tego programu duże szanse dla naszej młodzieży – osoby, które wyjadą w ramach tego projektu po raz pierwszy i na miejscu będą otoczone życzliwością i wsparciem opiekuna z miasta goszczącego, będą bez lęku wyszukiwać dla siebie kolejnych szans na studiowanie czy pracę w innych częściach świata.

    Spokojnego wieczoru życzę.

  11. Bardzo dziękuję!
    Czy zamiast „dopracować szczegóły mobilności” mogłoby brzmieć „dopracować szczegóły przemieszczania się”?
    Podziwiam Pani optymizm ,a jednak nie nie wierzę ,że Pani wierzy w to ,o czym tu pisze.
    Też życzę miłego wieczoru, nocy,poranka ,dnia jutrzejszego i dobrych dni następnych.
    Trochę zazdroszczę Pani(w dobrym znaczeniu) energii,siły,i zdolności przemieszczania się,czyli nie po mojemu „mobilności”-nieszczęsnej dla mojego ucha i oka.
    Pozdrawiam .

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj