Strona główna Różne Spółdzielnia „Razem Być” zakończyła działalność

Spółdzielnia „Razem Być” zakończyła działalność

5117
11
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Od 14 marca przestała działać Spółdzielnia Socjalna „Razem Być” prowadząca przedszkole i żłobek w Wymysłowie. Prowadzeniem placówki zajmuje się teraz spółka z o.o. „Nibylandia”.

Spółkę tworzy dotychczasowa prezes spółdzielni Magdalena Torcz i jej mąż. Przypomnijmy, że spółdzielnię utworzyło pięć samorządów gminnych (Trzemeszno, Witkowo, Niechanowo, Czerniejewo, Orchowo) i stowarzyszenie Światowid. O jej sukcesach i kłopotach pisaliśmy w sierpniu |TUTAJ|.

Jak nas poinformował wiceburmistrz Dariusz Jankowski, głównym powodem zmian było postępowanie Krajowego Rejestru Sądowego o wykreślenie spółdzielni z rejestru. Stało się to na skutek niezłożenia wymaganych sprawozdań za lata 2017 i 2018. Wiceburmistrz nie ukrywa, że ta sytuacja przyspieszyła kroki, które gmina Trzemeszno i tak musiałaby podjąć. Pozostałe gminy nie są zainteresowane funkcjonowaniem spółdzielni i wystąpiły z niej. Światowid faktycznie nie funkcjonuje.

Jedynym samorządem, któremu zależy na dalszym funkcjonowaniu żłobka i przedszkola, jest gmina Trzemeszno. Stąd pomysł, aby działalność przekazać spółce. Ma ona spłacać pożyczkę z TISE (Towarzystwo Inwestycji Społeczno-Ekonomicznych) zaciągniętą na działalność spółdzielni na początku jej funkcjonowania. Nie wiadomo co z resztą zobowiązań. Oprócz spraw opisanych w podlinkowanym artykule doszły nowe zobowiązania. Okazuje się, iż powstały zaległości w płatnościach dla ZUS. Wiceburmistrz nie potrafił podać nam konkretnej kwoty, wiadomo jednak, że jest to na pewno więcej niż 100.000 złotych.

Spółdzielnia nie rozliczyła też dotacji jaka otrzymała od gminy w wysokości około 250.000 zł.  Z tego powodu samorząd zawarł z nią umowę surogacji, na mocy której mienie spółdzielni oraz poniesione przez nią nakłady przeszły na własność gminy.

Decyzja o takim, a nie innym sposobie postępowania zapadła na walnym zebraniu spółdzielni. Nie informowano o tym wcześniej rodziców, ani też pracowników. Jak się okazuje, w sprawę nie wtajemniczono radnych, ani nawet przewodniczącego Rady Miejskiej. Nie rozważano też innych wariantów. Benedykt Nitka poinformował nas, że do dzisiaj nikt oficjalnie nie powiadomił go o powyższych faktach. D. Jankowski podkreśla, iż przyjęty tryb postępowania nie wymagał akceptacji rady. Była to wyłączna kompetencja burmistrza.

Dodał też, że gmina działała pod presją czasu. Trzeba było podjąć decyzje przed postanowieniem sądu o wykreśleniu spółdzielni z rejestru. W przeciwnym razie majątek przeszedłby na rzecz skarbu państwa. Zapytany, kto jest odpowiedzialny za taki stan rzeczy, wiceburmistrz odpowiedział, że zawinili ludzie, a konkretnie kolejne zarządy.

Umowa o użyczeniu obiektu spółce została zawarta na okres 3 miesięcy. Zapytaliśmy więc, czy nie jest to krok do pełnego przejęcia przez gminę przedszkola i utworzenia tam placówki publicznej. W tej chwili nie jest rozważany taki wariant, nie można go jednak wykluczyć w przyszłości – odpowiedział wiceburmistrz.

Podkreślił przy tym, że prace personelu placówki ocenia bardzo wysoko. Przedszkole funkcjonuje w dobrych warunkach i jest należycie wyposażone. W znacznym stopniu rozwiązuję też problem miejsc w przedszkolach na terenie gminy.

Jak się dowiedzieliśmy, placówka prowadzi nabór dzieci na nowy rok szkolny. Kontaktować można się droga mailową na adres nibylandia-pl@wp.pl lub telefonicznie nr tel. 888 283 721.

M. Torcz zapowiada, że nie zmieni się wysokość opłat. Nie zamierza też zmieniać personelu.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




11 KOMENTARZE

  1. Panie Jankowski, to że jak Pan wypowiadasz pod presją czasu i nie było wymogów prawnych to nie oznacza żeby Radni , jej przewodniczący dowiadywał się o tych faktach z mediów, przecież to placówka dydaktyczna i dzieci są z gminy naszej, czy tak postępuje władza ? jak jest problem trudny to zrzucanie do radnych, czy to tak ma wyglądać.Pan Jankowski zadufany ,tak jak z tabliczką i błędnym zapisem zamiast powiedzieć nie dopatrzono w prosty sposób to masa wywodów itp.Dlaczego nie rozważano innych wariantów, jak w mniej waznych sprawach to pewnie spotkań co nie miara z inicjatywy tego Pana ?Pani Prezes przedtem i teraz to ta sama osoba ?

  2. A to bardzo ciekawa sprawa z tym przedszkolem i niby pracującą tam Prezes Torcz, która widznieje jako nauczyciel w Przedszkolu nr 1, koło przystanku. Na stronie tego przedszkola w zkładce Kadra Pedagogiczna, widnieje M. Torcz jako nauczyciel. Ciekawe co , nauczyciel WIDMO, czy Prezes M. Torcz w przedszkolu „Razem być”. A obecnie prezes spółdzielni Magdalena Torcz i jej mąż spółka z o.o. „Nibylandia” i jeszcze Przedszkole nr 1 , koło przystanku. Jak widać można W NASZEJ GMINIE, niby pracować w tych samych godzinach w dwóch placówkach, ciekawe jak to przekłada się na pensję tej Torcz Prezes- nauczyciel i jeszcze spółka z o.o.

  3. Zgadzam się z przedmówca!! 2 etaty (a może wiecej) dla siebie a rzetelność pracy znikoma! Brak kontroli i samowolka może jakiś audyt zewnętrzny? Nic już nie zdziwi mnie w naszej gminie🤪

  4. Do przedmówcy jeśli cię to nie obchodzi, to po co wogóle piszesz. Natomiast fakt jest taki, że 2 etaty w tych samych godznch pracy i to , że jest NA taki preceder przyzwolenie NASZYCH RZĄDZĄCYCH.

  5. Już raz gminna placówka była we władaniu jednego małżeństwa… nic się Gmina nie uczy na błędach, tamtą sprawę zamietli szybko pod dywan! Ale tutaj jeśli dotacje na dzieci wchodzą w grę to tak łatwo nie będzie jak już to wszystko szlag trafi.

Skomentuj PREZES i jej mąż spółka z o.o Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj