W ubiegły piątek trzemeszeńscy policjanci udali się na plac Kosmowskiego. Miał tam leżeć nieprzytomny mężczyzna, nie dający oznak życia. Przypadkowy świadek, załoga ambulansu i stróże prawa przeprowadzili akcję reanimacyjną, dzięki której serce 40 letniego mieszkańca podjęło pracę.
Policjanci mł. asp. Krystian Kornacki i mł. asp. Paweł Hernacki pełnili w piątek służbę patrolową w Trzemesznie, gdy około godziny 20:30 otrzymali informację od dyżurnej jednostki, że na placu Kosmowskiego w centrum miasta leży mężczyzna, który prawdopodobnie potrzebuje pomocy.
Stróże prawa natychmiast udali się na miejsce zgłoszenia. Zastali tam przypadkowego świadka i załogę pogotowia ratunkowego udzielającą pomocy leżącemu – odbywała się akcja resuscytacyjną. Rozpoczęła się walka z czasem. Świadek, ratownicy medyczni na zmianę z funkcjonariuszem wykonywali masaż serca. Użyto również defibrylatora.
Po kilkunastu minutach walka o życie 40 letniego mieszkańca gminy Trzemeszno została wygrana – jego serce zaczęło bić. Wstępne badanie wykazało, że mężczyzna miał zawał. Został karetką pogotowia przewieziony na specjalistyczny odział szpitala w Gnieźnie. Pozostaje nadzieja, że mężczyzna pod fachową opieką lekarzy wróci do zdrowia.
Po raz kolejny zwykli ludzie oraz policjanci udowodnili, że są gotowi nieść pomoc w każdej sytuacji, a życie ludzkie jest dla nich dobrem najważniejszym.
(KPP Gniezno)
po raz kolejny policjanci udowodnili, że są gotowi nieść pomoc – ale się uśmiałem z tego zdania.
Zwykli ludzie, przechodni ok i dla nich wielki szacunek bo nie każdy potrafi, nie każdy ma odwagę.
Ale Policja? To jeden z ich obowiązków i są do tego przeszkoleni.
mnie rozbawilo to zdanie „Stróże prawa” i spili smietanke – po co wolac karetke zadzwon po psa.
Wielcy znawcy pierwszej pomocy oraz przepisów działania policji.
Każda tego typu sytuacja wiąże się z emocjami
I adrenalina. Nie każdy potrafi sobie z tym poradzić .
Komentować łatwo co do działań rzadko kto
odważył by się okazać pomoc.
Służby czy to policja czy pomoc medyczna
uratowali człowiekowi życie dlatego trzeba im gratulować. Jestem dumny z policjantów z Trzemeszna oraz Ratowników Medycznych. Tak trzymać panowie 🙂
Ale co policjanci zrobili? Bo z artykułu wynika, ze gdy przybyli, była już tam załoga karetki.
Pozostaje tu jeszcze więcej pytań . Może to zbieg okoliczności ale z relacji jeszcze jednego świadka wynika , że interwencja policji miała również miejsce ok. godz.20-tej u pół przytomnego człowieka leżącego na ławce przy szkole (Al. KS. Kowalskiego) .
Bravo dla tej pani która zareagowała. Wiadomo że między ludźmi panuje wielka znieczulica i każdy myśli że może pijany, nacpany a to że młody człowiek potrzebuje pomocy to mało ważne jeszcze raz wielkie brava. Za pomoc
Tyle ludzi przechodziło obojętnie i tylko Pani nie bała się zareagować super postawa
Zanim złoży się gratulacje sprawę należy dogłębnie przeanalizować . Ostrożnie z wydawaniem zbyt szybkich
opinii .
Zaraz będą nagrodzeni.
Brawo WY – człowiek żyje i to jest najważniejsze – a polskie piekiełko musi kipieć – niestety
Ważne że człowiek żyje i tylko dlatego że ktoś nie bał się zareagować taka prawda
Prawda pani zareagowała tak jak każdy z nas powinien choć nie wszyscy są tacy by stanąć zobaczyć pomoc powrotu do zdrowia dla Pana miał Pan wielkie szczęście
Słowa uznania dla kobiety która pierwsza zareagowała,wielkie słowa uznania należą się także młodzieńcom którzy jako pierwsi podjęli się akcji reanimacyjnej
Łańcuszek ludzi dobrej woli. Godni słów uznania.
Ale bzdury piszecie SPAŁ PIJANY AŻ CHRAPAŁ BYŁEM PRZY TYM A SERCE TO MA JAK DZWON DOBRE REANIMOWALI MARIUSZA P ps.Morus
W takim razie kto tu nawija redaktor czy policja a może ratownicy ? Czy to kolejna niepotwierdzona i nieprawdziwa informacja ? Może Pan Redaktor wyprostuje co jest prawda a co fikcją . W O D Z U -piany to również człowiek .
On wytrzeźwieje a Ty pozostaniesz ubogim umysłowo głupcem .
Nie wazne kto to byl… dobrze ze caly i gdyby nie reanimacja juz by go nie bylo…
Pijany też człowiek a twoje domysły że spał pijany zostaw sobie mężczyzna miał zatrzymanie akcji serca potrzebował pomocy i to ty widziałeś i odeszles obojętnie brawo za twoją postawę masz się czym chwalić
Jak człowiek pijany to już go skreślić zostawić bez pomocy jaka znieczulica ale może to spotkać każdego z nas nigdy nie wiadomo i może trafimy na takiego wodza co stwierdzi że pijany i nie należy pomagać oby nigdy to nie spotkało ciebie albo kogoś z twojej rodziny
Nie byłem obojętny podszedłem do niego ale on spał chrapał w najlepsze dlatego nie dzwoniłem nigdzie . Może by mnie jeszcze obciążyli kosztami że weźałem karetke nie potrzebnie CIEKAWE CZY TAK BYŁO NAPRAWDĘ JAK PISZĄ
ludzie…. nieważne kto reanimował, i czy potrzebujący był trzeźwy!!! Świetnie czyta się takie newsy, że ktoś komuś pomógł, może nawet życie uratował. świetnie słyszeć takie wiadomości i że w dodatku w naszym miasteczku… kiedy codziennie, kilka razy dziennie słyszymy o tych wszystkich masakrach co to się dokoła dzieją. Zrozumcie to w końcu, inwektywy zbędne pod taką wiadomością. Podziękowania wielkie dla tych wszystkich, którzy brali udział w akcji. 🙂
Droga pani…prawda jest taka,że mało który z ludzi potrafi zdobyć się na gest takiej pomocy.
Nie oszukujmy się trzeba umieć zachować zimną krew w takich sytuacjach.
A ratowanie dziecka… podziwiam ratowników i szacun dla tych ludzi.
PZDR
A tam gadacie, raz jechałem samochodem i widząc że ktoś leży zatrzymałem się żeby sprawdzić, okazało się że pan był pijany ale był w stanie powiedzieć gdzie mieszka i go odwiozłem do domu. Innym razem facet leżał jak betka, również pijany ale bardzo prosił żeby go zostawić w spokoju, ciepło było więc posadziłem go pod drzewem i trzeźwiał dalej. Jak dla mnie pomoc to wręcz obowiązek i moi znajomi zachowaliby się podobnie. Pozdrawiam
HEHE!!!
Moi znajomi tez kiedyś podwieźli takiego delikwenta i …
zsikał im się do auta. Ale gest był i człowiek bezpiecznie wrócił do domu.
pzdr