Strona główna Różne Przez minutę o trzemeszeńskiej oświacie

Przez minutę o trzemeszeńskiej oświacie

1130
12

Dziś od godziny 13, w sali konferencyjnej Starostwa Powiatowego w Gnieźnie, odbywał0 się posiedzenie Komisji Oświaty Kultury i Sportu Rady Powiatu. Jednym z kilku tematów przewidzianych na to spotkanie, było funkcjonowanie trzemeszeńskiego Zespołu Szkół Ogólnokształcących i Zawodowych.

Po kilkudziesięciu minutach posiedzenia radnych, którzy dokładnie omówili m.in sprawę oddziału szkoły specjalnej w Kłecku, nadeszła pora na przedstawienie  tematu trzemeszeńskiej placówki. Okazało się, że sprawa ta dla powiatu musi być niezwykle oczywista, gdyż omówienie jej zajęło dyrektor Wydziału Oświaty Kultury i Sportu, Aleksandrze Kuźniak dokładnie 1 minutę i 2 sekundy.

Dyrektor powiedziała jedynie, że wszystkie szkoły znalazły miejsce w nowej placówce, funkcjonują one normalnie oraz wszystko odbywa się zgodnie z procedurami. Wspomniała również o otworzeniu oddziału dla dorosłych.

Wypowiedź ta nie wzbudziła jednak żadnego zainteresowanie wśród obecnych. Z terenu Trzemeszna obecny był jedynie radny Rady Powiatu – Marek Gotowała. Nie dotarł członek komisji oświaty, radny Włodzimierz Losik.

Dyrektor ZSOiZ w Trzemesznie, Maria Sobieszak powiedziała nam, że nikt z dyrekcji szkoły nie został zaproszony na dzisiejszą komisję.

IMG_8431 IMG_8432 IMG_8433 IMG_8434

12 KOMENTARZE

  1. No cóż dla powiatu wszystko jest OK. To zapewne z troski o nasze szkoły nawet nie zaprosili pani Sobieszak aby zapytać się jej, jak radzą sobie połączone szkoły w nowej rzeczywistości. Na miejscu państwa radnych taka komisja powinna odbyć się właśnie w tej szkole, aby mogli na własne oczy ocenić skutki swoich decyzji, no ale……

  2. Co panów radnych teraz obchodzą szkoły w Trzemesznie mają co chcieli wolny budynek po Technikum i zawce teraz jak najwyższa cena sprzedaży i napchać sb portfele i czekać aż zostaną zlikwidowane pozostałe szkoły bo to wizja na przyszłość, szkoły padną i kolejna posiadłość wolna. A co tak jak już iść to na całego

  3. …dziwię się ,że ta pani w niebieskim [na 4 zdjęciu] mówiła aż przez minutę,bo nie ma nic do powiedzenia,wiem co mówię…

  4. W sumie to nie ma nawet zbytnio o czym dyskutować bo szkoła to nie tylko budynek ale przede wszystkim nauczanie i kadra a jak wiadomo w naszym liceum to nie były mocne strony. Minuta była zatem wystarczająca. Kwestia połączenia budynków to tylko tak naprawdę dogadanie się liceum, gimnazjum, zawodówki i technikum, jeżeli uczniowie wykażą inicjatywę problem zniknie.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj