O ukochaną osobę należy dbać cały czas i bez względu na okoliczności. Obchodzone czternastego lutego święto zakochanych jest jednak dobrą okazją, aby w symboliczny sposób okazać swoje uczucia i obdarować ukochanego mężczyznę drobiazgiem, który sprawi mu radość. Jeśli należy on do osób, które uważają czytanie za najlepszą rozrywkę, to dobra książka może okazać się dobrym wyborem. Jakie pozycje są godne uwagi w tym roku?
„Krwawy księżyc”, czyli trzynasta część serii o Harrym Hole’u
Książka jako prezent na walentynki dla niego może okazać się zaproszeniem do mrocznego Oslo, w którym grasuje seryjny morderca o specyficznych metodach działania. Jeśli ukochany miał wcześniej do czynienia z bestsellerową serią autorstwa Jo Nesbo, to najnowsza część serii porwie go bez reszty od pierwszych stron. Harry Hole jest trudnym człowiekiem, walczącym z nałogiem alkoholikiem i jednym z najlepszych śledczych, jakich miała norweska policja. Po prywatnych perturbacjach wraca ze Stanów Zjednoczonych do swojego miasta, aby z nietuzinkową grupą śledczą rozwiązać sprawę paraliżujących stolicę zabójstw. Nie przeszkadza mu to, że wynajął go prywatnie główny podejrzany w sprawie.
Głośne procesy w powojennej Warszawie
Jeśli ukochany interesuje się historią XX wieku i tematyką oscylującą wokół Holokaustu, to z zaciekawieniem przeczyta książkę „Ja łebków nie dawałem” Jakuba Szymczaka. Tytuł książki nawiązuje do słów oskarżonego o kolaborację pięściarza żydowskiego, który zarzekał się, że nie wysyłał na pewną śmierć swoich braci. Cała książka opowiada o losach kilkunastu znanych lub mniej znanych Żydów, którzy zostali oskarżeni o współpracę z Niemcami i stanęli po wojnie przez Żydowskim Sądem Społecznym. Wśród nich znalazła się na przykład znana pieśniarka przedwojenna, Wiera Gran, która występowała w Warszawie razem z Władysławem Szpilmanem.
Pełna ciekawostek autobiografia aktora i rapera
„Will” Willa Smitha to autobiografia jednego z najsłynniejszych aktorów w Hollywood oraz rapera, który na stałe zapisał się na kartach kultury. Urodził się w Filadelfii i zamierzał iść na studia, z czego zrezygnował dla kariery muzycznej. Razem z DJ-em Jazzym Jeffem byli pierwszymi artystami w historii, którzy otrzymali nagrodę Grammy w kategorii „Hip-Hop”. Na przestrzeni lat zagrał główne role w takich hitach jak „Dzień niepodległości”, „Faceci w czerni” czy „Bad Boys”. W swojej autobiografii opowiada o dzieciństwie, młodości, kulisach sławy oraz szczegółach dotyczących jego utalentowanej rodziny i relacji ze znanymi przyjaciółmi.
artykuł partnera
