Wczoraj (18 września) w Szkole Podstawowej nr 1 im. Jana Kilińskiego w Trzemesznie odbyła się wyjątkowa uroczystość odsłonięcia tablicy pamięci Kazimierza Lacha (1898 – 1941), nauczyciela, wychowawcy, kierownika Szkoły Powszechnej nr 1 w Trzemesznie, obrońcy Ojczyzny we wrześniu 1939 r., zamordowanego w KL Mauthausen-Gusen.
Uroczystość rozpoczęła się w auli szkoły, gdzie gości powitała dyrektor Justyna Stankowska. Rys historyczny postaci przestawił Maciej Adamski nauczyciel historii, ogromny pasjonat i znawca dziejów Trzemeszna.
Kazimierz Lach urodził się 24 grudnia 1898 r., w Krakowie. Od 1922 r. rozpoczął pracę w wielkopolskich szkołach. W 1938 r. powołano go na stanowisko kierownika Szkoły Powszechnej nr 1 w Trzemesznie. Aktywnie działał w licznych stowarzyszeniach i organizował lokalne życie społeczne. W 1938 r. został odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi. W sierpniu 1939 r. jako podoficer rezerwy został zmobilizowany i trafił do 4 pułku lotnictwa (Armia Pomorze). 18 września, w trakcie walk nad Bzurą, dostał się do niewoli a następnie do obozu jenieckiego. Po wyjściu ze Stalagu został aresztowany i wysłany do obozu koncentracyjnego Mauthausen-Gusen, gdzie 9 sierpnia 1941 r. zmarł z wycieńczenia i chorób.
Podczas wczorajszego wydarzenia nie zabrakło części artystycznej przygotowanej przez uczniów szkoły, w której wykorzystano wiersze Kazimierza Lacha. W imieniu rodziny wystąpiła Elżbieta Piątkowska, która podziękowała za przygotowanie uroczystości. Następnie uroczystość przeniosła się przed budynek szkoły, gdzie zebrała się cała społeczność SP nr 1.
Odsłonięcia tablicy dokonała E. Piątkowska w asyście Justyny Stankowskiej i Zygmunta Nowaczyka, wiceburmistrza Trzemeszna. Wiceburmistrz zwrócił się do zebranych gratulując pięknej uroczystości. Podkreślił także, że to losy poszczególnych osób, które w globalnej historii są niewidoczne, pokazują prawdziwy obraz wojennych wydarzeń.
UM Trzemeszna
Kiedy to była jedynka..
’dostał się do niewoli’ brzmi jakby ubiegał się o przyjęcie tam.
Przyzwyczajaj się. Przeczytać poprawnie sformułowany tekst to graniczy że znalezieniem igly w stogu siana.
Czy to w tym miejscu istotne,czy Ktoś dostał się do niewoli,czy trafił,czy bity został zawleczony?Nie dane mu było stamtąd wyjść.Mnie bardzo poruszyły słowa, które przyświecały tej uroczystości.To na nie proszę skierować swoją uwagę.Gratulacje dla Szkoły, że wyszła z tak piękną inicjatywą i dla wszystkich Osób w to zaangażowanych.