O czym donosił „Kosynier” cz. 3

Kontynuując prezentację tekstów z przedwojennego „Kosyniera”, przedstawiamy dziś kilka notatek ze stycznia 1938 roku.

„Przed kilku dniami przybyła do składu p. Harmacińskiego (wymiana zboża na mąkę pl. Kosmowskiego) kobieta lat około 25 przedstawiająca się jako służąca gospodarza z Gaju p. Trawy. W imieniu tegoż prosiła o wydanie pół centnara mąki pszennej, legitymując się pisemnym upoważnieniem.

Pani H. przekonawszy się, że kobieta jest dobrze zorientowana w interesach p. Trawy bez podejrzeń mąkę wydała. Jakież było jednak jej zdziwienie, gdy parę dni później przybył p. Trawa po należną mąkę. Okazało się, że po mąkę służącej nie przysłał, a list był sfałszowany. Schwytanie oszustki stoi pod wielkim znakiem zapytania. Ostrzegamy kupców i rzemieślników przed kanciarką, a rolnikom radzimy aby o swych należnościach u kupców przy obcych nie mówili.

Zmiana własności. Mistrz rzeźnicki p. Kosicki w drodze kupna nabył dom po Dr. Stroińskiem za cenę 8 tys. zł. Nowonabywcy Szczęść Boże.

Dowiadujemy się, że okoliczni rolnicy bardzo są zadowoleni z mleczarni w Trzemżalu. Dzierżawca mleczarni p. Labon w ciągu jednego roku dokazał, dzięki fachowej i rzetelnej obsłudze tego, że dostawcami są rolnicy z Mijanowa, Słowikowa, Miławy i części Wylatowa, którzy nigdy do spółdzielni mleka nie odstawiali. Dzienna dostawa wzrosła o przeszło 300%.

Ochodza. W dniu 24 bm. o godz. 1 w nocy powstał pożar w zabudowaniach Antoniny Stróżykowej w Ochodzy. Spłonął dom mieszkalny i chlew. Właścicielka wyjechała 21 bm. do Poznania, a w domu pozostał tylko lokator Wesołowski, który w końcu października ubezpieczył ruchomości swoje w Z.U.W. na sumę 2000 złotych.”