Strona główna Różne Na trzemeszeńskie piwo musimy jeszcze zaczekać

Na trzemeszeńskie piwo musimy jeszcze zaczekać

4163
15

Kiedy rozpocznie się produkcja trzemeszeńskiego piwa, co z drogą do browaru, a także czy jest szansa, że z centrum miasta znikną szambiarki? Tym zagadnieniom były poświęcone ostatnie obrady połączonych komisji Rady Miejskiej.

Obecny na spotkaniu Krzysztof Panek – prezes browaru „Fortuna” – poinformował o aktualnej sytuacji związanej z remontem trzemeszeńskiego browaru. Jak się okazuje, na rozpoczęcie produkcji piwa będzie trzeba jeszcze poczekać. Prezes nie ukrywał, że sprawa skomplikowała się w związku z panująca epidemią.

Browarnictwo to jedna z branż, które dotkliwie odczuły skutki pandemii. Nie ominęło to również „Fortuny”. Z tego powodu firma musiała wstrzymać rozpoczęte inwestycje, w tym trzemeszeńską. Trudno w tej chwili przewidzieć, na jak długo.

Browar planował uruchomić u nas produkcję lokalnego piwa, opartego na oryginalnej recepturze, mieszczącego się w segmencie „premium”. Nie będzie to tani trunek, tak więc stopa zwrotu inwestycji z pewnością nie będzie wysoka. Duże nakłady poniesione muszą być też na sam remont, gdyż jak zaznaczył K. Panek, zamierzenia firmy to nie tylko uruchomienie produkcji, ale także pieczołowite odrestaurowanie zabytkowego obiektu.

Wiele kontrowersji wywołał temat planowanej drogi, łączącej browar i aleję J. Szymańskiego z drogą krajową nr 15. Przypomnijmy, że inwestycję tę połączono z budową zlewni ścieków, która ma powstać naprzeciw zakładów Paroc i Cembrit. Ma to odciążyć ulice w mieście od ruchu ciężkich szambiarek. Planuje się połączenie tych dwóch zadań. Rurociąg do przesyłu ścieków ma być umieszczony pod planowaną drogą i łączyć się z istniejącą kanalizacją w okolicy browaru.

Niedawno pojawił się nowy problem. Okazało się, że z uwagi na bagnisty teren trzeba będzie zastosować inną technologię budowy, opartą na palach. Zwiększy to oczywiście koszty.

Wiele uwag zgłosił w tej sprawie przewodniczący RM Benedykt Nitka. Zwracał uwagę na zbyt niski udział w przedsięwzięciu spółki Remondis Aqua Trzemeszno i „Fortuny”, dla których według przewodniczącego podejmowana jest głównie inwestycja.

Nie zgodził się z tym prezes browaru. Zauważył, iż jego firma nigdy nie uzależniała remontu browaru od budowy drogi i nigdy o to nie występowała. Jak przypomniał, wnioskowali o nią głównie mieszkańcy alei J. Szymańskiego. Mimo to browar zgodził się na dofinansowanie budowy drogi kwotą 100.000 złotych.

Potwierdził to wiceburmistrz Dariusz Jankowski. Zaznaczył też, że gmina nie poniesie kosztów budowy stacji zlewnej i kolektora. Całość nakładów przyjęła na siebie spółka Remondis Aqua Trzemeszno. Dodał, iż na budowę poniesiono już szereg nakładów związanych z przygotowaniem inwestycji. Wycięto między innymi drzewa, wykonano prace projektowe, dokonano podziałów geodezyjnych.

Wiceburmistrz przyznawał, że wykonanie drogi nie jest w tym momencie najważniejsze. Priorytetem jest jednak budowa stacji zlewnej i kolektora. Dlatego proponował realizację budowy na takim etapie, aby można było wykonać kolektor. Do tego niezbędne będzie głównie wykonanie prac ziemnych, w tym nasypów. Da to możliwość uruchomienia zlewni, a tym samych zakończenie uciążliwego ruchu beczkowozów po wąskich uliczkach miasta.

Daniel Bisikiewicz wrócił do historii związanej ze sprzedażą browaru. Przypomniał, że na gminie ciążyły nakazy konserwatorskie na około dwa miliony złotych, których samorząd z braku środków nie realizował. Dzięki sprzedaży gmina została odciążona od tych obowiązków. Od tamtego czasu znacznie wzrosła liczba pojazdów dojeżdżających do oczyszczalni. Radny apelował, aby na tym etapie nie odstępować od inwestycji.

Co dalej z budową drogi zależeć będzie od pieniędzy, a te może zabezpieczyć tylko Rada Miejska. Czy dojdzie do przeznaczenia brakujących środków okaże się niebawem. W trakcie obrad odstąpiono od głosowania, z uwagi na zbyt małą liczbę radnych.

Temat ma powrócić na komisji w najbliższą środę, lub na sesji 30 września.

15 KOMENTARZE

  1. Wy nieudacznicy z jakiej racji wywożone są ścieki z poza gminy, czy oczyszczalnia ma takie siły przerobowe, czy ktoś to kontroluje? Jak będzie zlewnia poza miastem to dopiero będzie wolna amerykanka

    • Co chwilę spotykamy sie z tego typu komentarzem. A skąd Szanowny Pan wie czyje to ścieki? Śledzi Pan wozy asenizacyjne by zobaczyć od kogo wypompowali?

      • A sledze jechalem za beczkowozem z osiedla wGnieznie az do Trzemeszna i gdzie jechal do naszej oczyszczalni to co pan na to kto to kontroluje Trzemeszno wszystko przyjmie dobre az plakac sie chce robta co chceta

  2. Wow. Odkryli Amerykę. Zawstydzili samego Krzysztofa Kolumba. Tereny bagniste.
    A jeszcze rok temu złotousty Darek zapewniał, że korektor będzie wykonany do końca roku 2019…
    Mamy za chwilę październik a oni zauważyli, że między dk 15 a browarem jest…jezioro.
    Inwestorzy na Medal…
    Ile jeszcze czasu potrzebujecie? 5 czy 10 lat?
    Może Pan Redaktor poinformuje na co dokładnie zostały przeznaczone środki w wysokości 100.000,00 zł przekazane przez Fortunę, bo na razie wydano co najmniej tyle kasy a nic nie widać. Kto znowu przytulił fajną sumkę?

    • Dzień dobry,
      jak to nic nie zrobiono!?
      Przecież-jak wskazali Włodarze- wycięto już drzewa!
      Mało?
      Przed pięciu laty nie było czynnego browaru ani drogi.
      Teraz- po kompleksowych działaniach Najwyższych Czynników- nie mamy co prawda w dalszym ciągu ani browaru, ani drogi, ale nie mamy też drzew.
      I to jest sukces!
      Trawestując słowa klasyka: niech te minusy nie przesłonią wam plusów…
      Stawiam dolary przeciwko orzechom, że za kadencji obecnych Włodarzy( choćby i wygrali kolejne wybory), nikt z nas piwa trzemeszeńskiej nie spróbuje…

      Pozdrawiam
      TDi

  3. Fakt, że pandemia opóźnia reaktywację browaru, ale najsmutniejsze jest to, że kilkoro radnych ciągle rzuca kłody pod nogi każdemu chętnemu, który chciałby zainwestować w naszym mieście. Może niech przegłosują ustawę „Strefa wolna od inwestorów”?

    • To prawda. Niektórzy zapomnieli w jakim stanie był browar. Do tego jeszcze wymogi konserwatorskie. Gminie opłacałoby sie nawet oddać go za darmo. Całe szczęście, że znalazł się ktoś, kto podjął się tego trudnego zadania. Bo okazuje sie, ze jest szansa nie tylko na piwo, ale też na odrestaurowanie cennego zabytku

  4. Ten artykuł nie jest o tym, że jest to szansa. To już dawno wszyscy wiedzą. Ten artykuł pokazuje jakimi nieudacznikami są urzędnicy, którzy nie potrafią zaprojektować drogi. Od kiedy Fortuna jest właścicielem tej nieruchomości. Od miesiąca czy od ponad 5 lat? Dla tych którzy mają wątpliwości:
    https://www.google.com/amp/trzemeszno24.info/fortuna-nabywca-trzemeszenskiego-browaru/amp/
    Co mają radni do zarządzania miastem przez Burmistrza? Owszem nie pomagają mu ale nie jest to powód, że można usprawiedliwiać niekompetencję Urzędników. 5 lat i nie ma projektu i pozwolenia na budowę?

  5. Dla „Fortuny” stary, zaniedbany, zniszczony i od wielu lat nie używany budynek jest dobry do produkcji piwa a dla radnych budynek po szkole zawodowej, w o niebo lepszym stanie nie jest dobry na przeniesienie tam urzędu? Wypowiedzcie się radni!

  6. Spokojnie! Nad wszystkim czuwa Inwestor Na Medal. Nie darmo (przecież zapłacił) medal otrzymał, wie co robi. Na pewno ma plan i skutecznie go realizuje.
    A tak na marginesie – jeśli to prawda, że za medal zapłacił z publicznych – czemu w Polsce za takie szastanie nie idzie się zamiast na kolejną kadencję wprost do pierdla?!

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj