Tylko wczoraj (10 lutego) trzemeszeńscy strażacy wyjeżdżali dwukrotnie na pomoc zwierzętom. Pierwszy raz, przed godziną 14, zostali wezwani nad Jezioro Popielewskie.
Jak wynikało ze zgłoszenia, pod psem zarwał się lód. Pomimo bardzo szybkiej akcji, z wykorzystaniem m.in. specjalistycznych sań lodowych i kombinezonów, zwierzę utonęło na oczach strażaków. Zabrakło zaledwie kilku minut. W akcji uczestniczyli też gnieźnieńscy strażacy z łodzią ratowniczą oraz policjanci.
Krótko po powrocie do bazy, druhowie zostali zadysponowani ponownie, tym razem na ulicę Sportową. W jednym z budynków mieszkalnych, w przewodzie wentylacyjnym, utknął kot. Bezpańskie zwierzę najprawdopodobniej wpadło do domu przez komin. Dostęp do wnętrza był bardzo utrudniony, dlatego strażacy wykuli otwór, a następnie wyciągnęli kota.
Czworonóg wyglądał na rannego, dlatego trafił do weterynarza. Jak się szczęśliwie okazało, nic mu nie było, po krótkim czasie doszedł do siebie. Kotem zaopiekowała się jedna z mieszkanek Trzemeszna.
Już wkrótce opublikujemy tutaj, oraz na naszym profilu facebookowym, film z akcji ratunkowej kota. Śledźcie nas.
fot. Trzemeszno24.info, OSP Trzemeszno
Koty szukają usilnie schronienia. Ludzie jeśli macie jakieś altanki pomieszczenia gdzie mógłby zwierząt przespać się, to otwórzcie je. Wystąpcie trochę karmy. Pomóżcie w zimie zwierzakom.
A co z konkursem jedzenia pączków w tym roku
Jedz. Potem kup karnet na fitness. A jeszcze później obrażaj się ze nazwał ktoś kogoś „grubym”
🙂
A co z właścicielką psa,,która wpadła do wody.
Puszczono Ją mokrą w taki mróz?????
Kto pokryję koszty komina ?
jaki byl koszt operacji ratowania kota ?
pisiont groszy
Kot był Dziki
Kilka komentarzy i ani jednego o tym jak doskonali są nasi strażacy? Shame on you!