Strona główna Różne „Jagiełło” był w Trzemesznie

„Jagiełło” był w Trzemesznie

7571
8
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Dzisiaj chcemy przypomnieć wydarzenie, którym w swoim czasie żyło Trzemeszno. Kiedy w ówczesnym Izopolu wystąpiła konieczność wymiany pieca, postanowiono wykorzystać śmigłowiec.

Był to kwiecień 1977 roku. Na płycie stadionu wylądował jeden z największych śmigłowców świata, radziecki Mi–6. W tamtym czasie w Polsce były tylko trzy takie jednostki – dwie należały do firmy Instal, jedna do Elbudu. Maszynę charakteryzowała 40-metrowa długość i olbrzymia masa własna – 27 ton. Obsadę kokpitu stanowiło aż 5 osób.

Śmigłowiec, który pojawił się w naszym mieście – własność Instalu – był jednak szczególny. Rok wcześniej wsławił się przetransportowaniem pomnika Władysława Jagiełły z Gliwic do Krakowa. Król na koniu stanowi element krakowskiego Pomnika Grunwaldzkiego.

Operacja ta była nagłośniona przez media, transmitowała je m. in. telewizja. Na pamiątkę wykonania tego zadania helikopter otrzymał imię „Jagiełły”, a wizerunek pomnika uwieczniono na powietrznym dźwigu. Do Trzemeszna przyleciał więc już jako „Jagiełło”.

Możemy się o tym przekonać dzięki fotografii Stefana Majewskiego. Skrupulatny fotograf na odwrocie zdjęcia zapisał datę wykonania, stąd wydarzenie możemy umiejscowić w czasie.

To bardzo unikatowa fotografia. Niewiele jest zdjęć tego śmigłowca. Wszystkie trzy jednostki zostały wycofane z użycia w swych firmach i trafiły do wojska. Dwa pracujące wcześniej w Instalu, czyli również „Jagiełłę”, sprzedano następnie na Ukrainę.

Jedyny egzemplarz znajduje się w muzeum „Szkoły Orląt” w Dęblinie. Namalowano na nim również wizerunek Jagiełły, ale nie jest to ten sam helikopter. Ten muzealny pochodzi z firmy Elbud.

Operacja wymiany izopolowskiego pieca wzbudziła wielkie zainteresowanie mieszkańców. Śmigłowiec przenoszący elementy konstrukcji widziany był w różnych punktach miasta.

Wiemy od wielu osób, że istnieją również zdjęcia wykonane w czasie samej operacji. Jeśli ktoś z Czytelników jest w ich posiadaniu lub wie, gdzie mogą się znajdować, prosimy o kontakt. Chętnie je opublikujemy.

Informacja o losie Mi-6 pochodzi ze strony Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:





8 KOMENTARZE

  1. Aż się dziwę że jest takie zdjęcie. Byłem wtedy z kolegami zobaczyć ten śmigłowiec na boisku, i pamiętam że pewien bardzo gorliwy Pan z ORMO który pilnował aby nikt Jagiełły nie uprowadził, trochę nas pogonił. A przy okazji startu i lądowania śmigłowiec bardzo ładnie wyrównał płytę piaskowego boiska. Gumowe taśmy które leżały na rozbiegu do skoku w dal, zbieraliśmy na drugi dzień na WF na drzewach w parku. Samą operację wymiany pieca oczywiście też widziałem. To było przeżycie.

  2. Dziś taka operacja prawdopodobnie byłaby niemożliwa ze względu na bliskie sąsiedztwo komina.Jeżeli dobrze pamiętam to wymiana nie dotyczyła pieca tylko filtra który jednocześnie spełniał rolę komina.

  3. Też pamiętam. Byłem na stadionie i z bliska oglądałem helikopter. Utkwił mi nawet taki szczegół jak ikona pomnika Jagiełły namalowana z boku.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj