Strona główna Sport i rekreacja Ekstremalnie trudny „Bieg Zwiadowcy”

Ekstremalnie trudny „Bieg Zwiadowcy”

6723
40
Reklamy (ciąg dalszy artykułu poniżej):


Koniec sekcji reklamowej

Gmina Trzemeszno bogata jest w imprezy biegowe, jednak dzisiejszy „Bieg Zwiadowcy im. mjr. M. Palucha” to zupełnie inna kategoria. Bardzo ciężka, około 15 kilometrowa trasa, obfitująca w niezwykle trudne przeszkody nie wystraszyła 22 śmiałków, którzy skrajnie zmęczeni, ale też szczęśliwi przekraczali metę na stadionie miejskim. Wśród nich jedyna kobieta – Joanna Ciesielczyk z Trzemeszna.

Znaczna część trasy wiodła Fosą Trzemeszeńską, przepustami pod drogami, w podmokłym, grząskim terenie. Zawodnicy musieli czołgać się pod zasiekami z drutu kolczastego, a także pokonać ponad kilometrowy odcinek z workiem piasku na plecach. Dodatkowe przeszkody trzeba było pokonać przed samą metą. Jak trudne było to wyzwanie, niech posłuży porównanie czasów.

W biegach ulicznych na takim samym dystansie pierwsi zawodnicy wbiegają po około 45 – 50 minutach. Czas dzisiejszego zwycięzcy – Marcina Palczarskiego z Gorzowa Wielkopolskiego – to 1 godzina i 53 minuty.

Gdy biegacze pokonywali kolejne przeszkody, na płycie stadionu ścigali się najmłodsi. Przygotowano dla nich tor przeszkód na którym rozegrano „Bieg Małego Zwiadowcy”.

Zapytany przez nas zwycięzca M. Palczarski o wrażenia z biegu stwierdził, że chociaż od około 5 lat bierze udział w podobnych imprezach, to trasę dzisiejszego biegu uważa za jedną z najcięższych.

Najlepiej z mieszkańców naszej gminy pobiegł Kuba Buzała, który z czasem 2:42:48 zajął 6. miejsce. Bardzo dobrze spisała się J. Ciesielczyk, która wywalczyła 11. miejsce. Specjalne wyróżnienie za upór i walkę do końca otrzymał trzemesznianin Przemysław Stryganek. Przebywał on najdłużej na trasie, ale mimo wielkiego zmęczenia starczyło mu sił i humoru na skierowanie ciepłych słów do kibiców i organizatorów za co otrzymał gromkie brawa od obecnych na mecie.

Organizatorem zmagań było stowarzyszenie „Boxing” Trzemeszno przy finansowym wsparciu trzemeszeńskiego samorządu. Pomysłodawca i główny organizator to Michał Świątek – trzemeszeński entuzjasta sportów walki i ekstremalnych biegów. Jak przyznał, pomysł zaczerpnął ze swoich startów w podobnych imprezach, między innymi „Biegu Morskiego Komandosa” czy „Grom Challenge”.

Na stadionie zaprezentowały się: Centrum Wyszkolenia Wojsk Lądowych i Szkoła Podoficerska Wojsk Lądowych z Poznaniu, pułk saperski z Inowrocławia i Wytwórnia Broni Rogów. Była też okazja do spotkania i porozmawiania z żołnierzami GROM-u.

W organizacji pomogli też trzemeszeńscy harcerze, Straż Rybacka i stowarzyszenie „Pod Żaglami”.

Pełne wyniki dostępne są |TUTAJ|.


_______________________________________________________________________
Materiały partnerów:




40 KOMENTARZE

  1. Pojawiła się ostra konkurencja z najwyższej półki do jedynie słusznych biegów wiosną zimą i latem brawo Organizator za rok komandosi z całej europy za dwa z całego świata ale tego pierwszego się nie zapomina.

  2. Trzemeszno biegami stoi proponuję parę konkurencyjnych imprez. Biegi szewca masarza piwny sołtysa słomy z buta piekarza adalberta jeziora popielewskiego silosu ppz komina izopolu dróg powiatowych fanów siłowni pod chmurką lajki barbi oczyszczalni ścieków disco moro straży miejskiej i 14 innych . ale brawo za bieg zwiadowcy szacunek dla org. I uczestników ijedynej pani zawiadowcy

  3. Może się stanie tradycją, a może nie. Wczoraj można było zauważyć niesamowite zaangażowanie i pomyślunek Pana Michała, który podjął sie czegoś bardzo trudnego do ogarnięcia organizacyjnego bez żadnego wcześniejszego doświadczenia w organizacji tego typu imprez. Z drugiej strony widoczny był wyraźnie brak współpracy z instytucjami gminnymi. Nie widziałem pracowników OSiR czy OSP jak to bywa na innych biegach. Nie liczę obecności Pana Burmistrza na rozpoczęciu i zakończeniu, bo akurat uważam, że lepiej gdyby go tam jednak nie było. Były na pewno niedociągnięcia i elementy, które będą wymagały poprawy. Gdyby prawie nieznane stowarzyszenie Boxing miało takie wsparcie jak przybudówka OSiRu – stowarzyszenie Teraz to myślę, że impreza miałaby szansę stać się rozpoznawalnym produktem gminy, w przeciwieństwie do kolejnych biegów, grand prix itp robionych od lat według tego samego szablonu. Pan Michał jest typowym przykładem świeżej krwi, o którą tak trudno w Trzemesznie. Gdyby takim ludziom pomóc, moglibyśmy liczyć na coś innego, nowego. Ale my wolimy powielać turnieje i imprezy, na których największą atrakcją są dmuchane zamki i wata cukrowa.

    • Ta „impreza” i tak stanie się „rozpoznawalnym punktem gminy” ponieważ był to bieg wymagający z trudną i ciekawą trasą. Na pewno ten fakt przyciągnie w przyszłym roku więcej osób, które zechcą się sprawdzić na tej trasie. Ten bieg był robiony pierwszy raz, więc za bardzo nie ma się co czepiać, bo wiadomo, że w tym temacie potrzeba trochę doświadczenia. Zawodnicy z tego co mówili byli zadowoleni, więc było dobrze. Jak widać i bez OSiRu i OSP też można było sobie poradzić. Wielkie brawa dla p. Michała i reszty organizatorów, a także dla Harcerzy, których można było spotkać na trasie.

    • Ale trafiłeś z tą przybudówką TERAZ !!! Widzimy to od dawna! Może ktoś w końcu powie i napisze o tych wszystkich mechanizmach niech ludzie w Trzemesznie się dowiedzą!

    • Impreza da radę bez ludzi Teraz ( patrz OSiR)!Oni tylko trzemeszeńskie biegi spięli w grand prix,żadnego biegu nie wymyślili! Tym bardziej ogromne BRAWA dla
      Organizatorów za pomysł i realizację!!!

      • Świątas działaj i nie oglądaj się na niby polityków, współpracę z KOSIR em czy innym TERAZEM oni Tobie nie pomogą. Niezależność to piękna cecha, którą jednak będą próbowali niektórzy zniwelować. Powodzenia kibicuję!

    • Zażenowana dlaczego piszesz z hali ?? prezes Osir kazał ??
      Bieg mial taką trase ze musiało byc czuć. Najważniejsze że uczestnikom sie podobało.
      Czuć to ból …y u ojca dyrektora wszystkich biegów w Trzemesznie.

      największym blokującym w naszym mieście jest Osir.

  4. A kiedy organizatorzy posprzątają po imprezie. Przywiązane i powiewające folie wzdłuż trasy biegu zaśmiecają okolicę. Proszę po sobie posprzątać Panie Michale Świątek.

  5. Panie Michale spoko, jest i było extra. Dzięki. Pisze Pan ,że niedoskonałości posprzątacie. Zazdrośnicy nie mogą przeżyć ,że tak Panu się udało dla Trzemeszna coś zgoła innego zrobić.

Skomentuj Anonim Anuluj odpowiedź

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj