Kreatywne warsztaty pod hasłem „Filcowe dzierganie” były kolejnym wydarzeniem przyciągającym do Domu Kultury sporą liczbę zainteresowanych. Tym razem samych organizatorów zaskoczył przekrój wiekowy uczestników. Podstawy rękodzieła chcieli poznać najstarsi jak i najmłodsi mieszkańcy naszego miasta.
Wszystko odbywało się pod okiem i przy pomocy Kamili Kolberg, specjalistki haftu i krawiectwa. Można było też obejrzeć wystawę jej prac. Prowadząca zajęcia zaprojektowała dwa wzory – serce i ptaszka, które uczestnicy mieli wykonać z przygotowanych materiałów.
Ich zadaniem było wycięcie i odrysowanie szablonów na filcu, a następnie zszycie elementów wybranym ściegiem – fastrygowym lub dzierganym. Gdy powstały już odpowiednie kształty, należało je ozdobić. Tu decydowała wyobraźnia każdego z twórców, którzy mieli do dyspozycji koraliki, wstążeczki czy wykonane przez siebie kwiatki z filcu.
Forma zajęć przypadła bardzo do gustu jej uczestnikom, dopytywano o termin i tematykę następnych warsztatów.
Nie dziergali (dzierga się na szydełku ) panie redaktorze.Z tego co widzę wyszywali 😀
No problem na skalę światową. Dziergali czy wyszywali? Ważne, że była dobra zabawa i zainteresowanie.
Pewnie na zajęciach nie byłeś, ale skomentowałeś bo taka Twoja natura.
Przyznam, że nie mam pojęcia ani o dzierganiu, ani o wyszywaniu. Na swoją obronę mam jedynie hasło warsztatów „Filcowe dzierganie” nadane przez organizatorów, nie przeze mnie. Zajrzałem też do Słownika Języka Polskiego PWN, który mówi też coś o haftowaniu. Czy to, to samo? Nie mam pojęcia… https://sjp.pwn.pl/sjp/dziergac;2455728.html
Dzierganie to inaczej praca z igłą
Ja się zgodzę z Anonimem ,
a zainteresowana niech się wykaże swoimi zdolnościami , to ją skomentujemy . Ludzie o co tu chodzi co by się nie robiło w Trzemesznie to zawsze coś komuś nie pasuje .
Dziergali czy nie? Na zdjęciu nr7 serduszko zeszyte zostało ścięgiem dzierganym.A więc też dziergali.