Dokładnie 150 lat temu (13 stycznia 1870 r.) w Trzemesznie urodził się pierwszy premier niepodległej Polski Jędrzej Moraczewski. Był inżynierem kolejnictwa, oficerem Wojska Polskiego, działaczem politycznym i publicystą.
Jako szef rządu zasłynął wprowadzeniem rewolucyjnych jak na owe czasy rozwiązań, takich jak prawa wyborcze kobiet, ośmiogodzinny dzień pracy czy prawo do strajku. Zmarł 5 sierpnia 1944 roku w Sulejówku ugodzony we własnym domu odłamkiem artyleryjskim w trakcie trwających tam walk.
Jak można przeczytać w różnych źródłach, rodzina Moraczewskich często zmieniała miejsce zamieszkania. Ojciec Premiera Maciej był również inżynierem. Mieszkali między innymi w Bydgoszczy, Krakowie i Lwowie.
Dlaczego na pewien czas osiedlili się w naszym mieście? Odpowiedź znaleźliśmy w przedwojennym „Kosynierze” z kwietnia 1938 roku. W rubryce „To i owo” można przeczytać:
„Szlak kolei żelaznej Poznań – Toruń – Bydgoszcz wytknięto w roku 1868, a budowę rozpoczęto w 1869 roku, równocześnie na odcinkach Pobiedzisk, Gniezna, Trzemeszna i Inowrocławia gdzie znajdowały się osobne biura budowy. Kierownikiem biura i odcinka w Trzemesznie był inżynier i architekt Moraczewski”.
Warto dodać, że przebiegającą przez Trzemeszno linię oddano do użytku w 1872 roku, czyli 2 lata po urodzeniu Jędrzeja Moraczewskiego.
Postać Premiera upamiętniono w Trzemesznie w 100. rocznicę odzyskania niepodległości nazywając jego imieniem skwer u zbiegu ulic Langiewicza i Kopernika. Bardzo uroczyście odsłonięto tam poświęconą mu pamiątkową tablicę.
Dziś nie było pod nią nawet jednego kwiatka.
Nie jestem specjalistą ale bardzo szpecą skwer moim zdaniem źle pomalowane ławki gdzie odłazi powłoka ochronna z cokołów na których są zainstalowane. Po prostu fucha i dzieje się to na całym skwerze znamienitego Polaka. Panie redaktorze może Pan zwróci uwagę na ten „drobny szczegół” p. Jankowskiemu. Pozdrawiam.
A ja proszę o odwrócenie tablicy bo obecne sugeruje że ten zacny trzemesznianin
pokazuje nam plecy.Zaznaczam że widziałam zdziwienie u kilku osób z poza Trzemeszna.
Czy redaktor skonsultował prawdziwość informacji zwartych w artykule ze specjalistą od Moraczewskiego panem Jankowskim? Tak na wszeliki wypadek, żeby znowu nie było żadnych pomyłek.
Wypadałoby chociaż kwiaty złożyć , ale kto ma o tym pamiętać ? Te donice na zdjęciu też szpecą a propos wypowiedzi poprzednika , ławki wyglądają podobnie. Wstyd p.Burmistrzu.
i bardzo dobrze on stoi !
– 4 literami do „sztywnego”
A czy napewn teraz nasi urzędowi histerycy wpisali dobrze datę urodzin ?
W Sulejówku, gdzie Jędrzej Moraczewski zmarł, uczciliśmy także Jego urodziny – złożeniem kwiatów i zapaleniem 150 świec:)